Kolarz ekipy Liquigas, Vincenzo Nibali po samotnej ucieczce na ostatnich kilometrach został triumfatorem 14 etapu Giro d’Italia. Drugi linię mety przekroczył jego kolega z ekipy, Ivan Basso a trzeci Michele Scarponi (Androni). David Arroyo (Caisse d’Epargne) nowym liderem.
Sobotni etap to w zasadzie płaski odcinek, ale z podjazdem pod Monte Grappa (kat. 1; 164 km; 1675 m n.p.m.; 18,9 km; 7,9%, max 14%), który pokazał kto będzie liczył się w tegorocznym Giro.
Po przejechaniu 30 kilometrów z peletonu odskoczyło sześciu zawodników, a byli to: Markus Eibegger (Footon), Damien Monier (Cofidis), Steve Cummings (Team Sky), Alessandro Bisolti (Colnago CSF), William Bonnet (Bbox) i Filippo Pozzato (Team Katusha). Momentami ich przewaga wynosiła 9 minut, ale mocna praca kolarzy Liquigas, w tym Macieja Bodnara, zniwelowała tę różnicę do 3 minut, przed decydującym o losach 15 etapu podjazdem.
Podczas wspinaczki z ucieczki został jedynie Biscolti, a w peletonie na czoło wyszli kolarze Liquigas, z Sylwesterm Szmydem na czele. Polak w swoim stylu narzucił takie tempo, które wytrzymało około 15 zawodników, a byli to m.in. Michele Scarponi (Androni Giocattoli), Ivan Basso (Liquigas) i Cadel Evans (BMC Racing), Vincenzo Nibali (Liquigas), Alexandre Vinokourov (Astana), Carlos Sastre (Cervelo), Bradley Wiggins (Team Sky).
Po kilku kilometrach ciężkiego podjazdu Sylwester Szmyd zwolnił, a na atak zdecydował się Nibali. Za Włochem ruszyli Basso, Scarponi i Evans. Kolarze Liquigas narzucali tempo, którego na szczycie nie wytrzymał Evans. Mistrz Świata tracił kilka sekund. Za czołową czwórką ze stratą 1:08 na Monte Grappa zameldowali się Vinokourov i Sastre.
Na zjeździe do mety, przy początkowo padającym deszczu, zaatakował ponownie Nibali, który 15 km przed metą wyprzedzał trójkę o 45 sekund i Vinokourova o 1:37.
Ostatecznie Nibali przekroczył linię mety 23 sekundy przed Basso, Scarponim i Evansem oraz o 1:33 przed Vinokourovem.
Nowym liderem został do dziś drugi kolarz „generalki”, David Arroyo, który przyjechał 2:26 za Nibalim.
Jutro kolejny górski odcinek z metą na Monte Zoncolan, zapowiedź 15 etapu > tutaj