Źródło: naszosie.pl - Marek Bala

Prezes Polskiego Związku Kolarskiego Wojciech Walkiewicz, na którym ciążą zarzuty prokuratorskie, zapowiedział, że nie poda się do dymisji. O trudnej sytuacji w kolarskiej centrali będą debatować w najbliższą sobotę w Pruszkowie delegaci na nadzwyczajny zjazd PZKol.

„Dlaczego mam rezygnować? Nie poczuwam się do winy” – powiedział PAP Wojciech Walkiewicz, który zaapelował jednocześnie, by media podawały jego pełne dane osobowe.

Walkiewicz i sekretarz generalny Jarosław P. są oskarżeni przez Prokuraturę Rejonową Warszawa-Wola o narażenie PZKol. na stratę co najmniej 290 tys. złotych w związku z budową hotelu „Victor” przy torze kolarskim w Pruszkowie. Termin rozprawy nie został jeszcze ustalony.

Nadzwyczajny zjazd ma ocenić pracę zarządu w ostatnim roku, ale nie będzie miał charakteru sprawozdawczo-wyborczego. Niewykluczone, że delegaci złożą wniosek o votum nieufności dla zarządu. Jeśli zarząd nie uzyska absolutorium, w ciągu kilku miesięcy odbędzie się kolejny zjazd, który dokona wyboru nowych władz.

Za zwołaniem nadzwyczajnego zjazdu opowiedziała się 5 listopada część członków zarządu, zbulwersowana informacją o postawieniu Walkiewiczowi zarzutów, a także pogarszającą się sytuacją finansową związku. Jak poinformował PAP Ryszard Szurkowski, zadłużenie PZKol. sięga dziewięciu milionów złotych.

Chcieliśmy zwołać zjazd po to, aby delegaci dowiedzieli się jak zarządzany jest związek. Zadłużenie jest tak duże, że trzeba zastanowić się co robić dalej. Musi nastąpić zmiana w gospodarowaniu finansami związku. Poza tym nie jest dobrze, gdy związkiem kieruje człowiek przedstawiany w mediach jako Wojciech W.” – podkreślił Szurkowski, który zasiada w dziesięcioosobowym zarządzie PZKol.

Do sytuacji w Polskim Związku Kolarskim nie ustosunkowało się dotychczas Ministerstwo Sportu i Turystyki. „Trwa nasza kontrola w PZKol. i dopiero po jej zakończeniu ministerstwo zajmie stanowisko. Komornik zajął konta związku. Przez pewien czas zablokował nawet te pieniądze, które związek otrzymywał z ministerstwa, ale po naszej interwencji zostały one odblokowane” – wyjaśnił rzecznik prasowy MSiT Jakub Kwiatkowski.

Z państwowej kasy do związku trafiły środki znacznie mniejsze niż przed rokiem. W 2009 roku PZKol. otrzymał z ministerstwa na sport kwalifikowany 6,4 mln zł. W bieżącym roku jest to kwota 4,3 mln złotych plus 500 tys. na indywidualne przygotowania olimpijskie Mai Włoszczowskiej.

Nadzwyczajny zjazd PZKol. rozpocznie się w sobotę o godz. 11 na torze kolarskim w Pruszkowie. Jak zapowiedział Walkiewicz, który związkiem kieruje od 1996 roku, obrady będą zamknięte dla mediów. Po ich zakończeniu ma się odbyć konferencja prasowa.

Źródło: PAP

Foto: naszosie.pl

Poprzedni artykułRiis twierdzi, że Armstrong nie wygra ponownie Tour de France
Następny artykułTour de San Luis, 2 etap, kat. 2.1, Argentyna, 18-24.01.2010
Pomysłodawca, założyciel i właściciel naszosie.pl. Z wykształcenia ekonomista, kilkanaście lat zarządzający oddziałami banków. Pracę w „korpo” zakończył w 2013 i wtedy to zdecydował poświęcić się tylko pasji. Na szosie jeździ amatorsko od ponad 20 lat. Mąż i ojciec dwóch synów.
Subscribe
Powiadom o
guest
2 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
Rafal
Rafal

Trudno sie dziwic ze kolejna polska dyscyplina musi cierpiec tylko dlatego ze starzy dziadkowie sa przywiazani do stolkow. Wydaje sie tak ogromne pieniadze a w klubach nie ma pieniedzy na godny sprzet dla mlodych kolarzy.

dzik
dzik

dla mnie to jest jeden wielki zal!! powinien sie podac do dymysji bo robi zla renowme, oczernia nas i zwiazek. powinien sie podac do ymisji jesli zalezy mu na zwiazku, ale mu chodzi tylko o kase i bedzie dalej siedzial przy tym stole i zbijal krocie a np. juniorzy, przelajowcy i inne dyscypliny nie maja kasy na wyjazdy na wyscigi zagraniczne!! bo mu sie zachcialo kupic np. nowy samochod albo cos innego…ŻAŁOSNE!!;/;/